piątek, 14 listopada 2014

Rozdział 8 - Prawda.

- A powinno cię to obchodzić ? - zdziwiłam się ukazując trochę złości .
- Faktycznie nie. Przepraszam. - patrzał się w inny kierunek . Zauważyłam tylko jak przygryza dolną wargę . Coś go kusi.
- A Ty? Ta ładna brunetka , z którą byłeś wczoraj w parku?
Pokręcił głową dodając śmiech.
- Nic mnie z Nią nie łączy. - spojrzał prosto w moje oczy . Czułam się dziwnie.
- Ahm. No to wszystko? Czy coś jeszcze?
- Chce Ci powiedzieć , że zależy mi ...
Nie skończył , ponieważ właśnie w tym momencie ktoś do niego zadzwonił. W ciągu paru sekund pożegnał się ze mną i wsiadł do samochodu. To coś było pewnie ważne? Spojrzałam się w oddalający pojazd chłopaka i po chwili udałam się do środka kamienicy.


*

Siedziałam z kubkiem kawy wpatrując się w zegar na ścianie. Bawiąc się porcelaną myślałam o wczorajszych słowach wypowiedzianych przez Harry'ego " Chce Ci powiedzieć , że zależy mi " Nie będę udawać głupiej. Czy chodziło mu o Mnie? A może to ja tylko tak sobie mówię. Wiem jedno. Coś chciał powiedzieć i to z pewnością ważnego . Powoli dochodziła dziesiąta. Godzinę temu odprowadziłam Alex do szkoły i zrobiłam po drodze parę zakupów. Dziś zostały nam odwołane zajęcia, chociaż nie wiem czemu? Tak z dnia na dzień? Hmm. No dobra nie będę teraz tym zapełniać głowy. Dopiłam ostatni łyk ciepłej herbaty i ruszyłam do korytarzu . Ubrałam się cieplej , ponieważ na dworze wieje zimny wiatr i pada deszcz. Ugh. Najgorsza pogoda. Zabrałam jeszcze parasol i udałam się do szpitala w odwiedziny przyjaciółki. Podczas drogi napisałam SMS-a Ann czy ma dziś czas dla mnie i na małą kawkę. Dawno nie gadałyśmy i muszę korzystać póki jestem sama , bo z Alex to głupio trochę . Przekroczyłam próg szpitala udając się do windy. Wcisnęłam cyfrę trzy, dzięki której dostanę się na wybrane piętro. Już po kilku minutach duże, metalowe drzwi rozsunęły się a Ja znalazłam się na dobrze znanym oddziale. Bez zastanowienia szłam w jednym kierunku , który doprowadził mnie tylko do jednego miejsca - sala 203 . Wchodząc do pomieszczenia moje serce zatrzymało się momentalnie . Poszerzyły mi się jeszcze oczy i dopiero po chwili odezwałam się do Mamy Loczka .
- Przepraszam bardzo? Gdzie Emma? 
- Emma? Z tego co wiem wypisano ją dziś. -uśmiechnęła się za swoich okularów pokazując słodkie dołeczki takie jakie ma jej Syn . Słodkie. Uśmiechnęłam się w środku. Ale wracając do sytuacji. Dlaczego mi nic nie powiedziała? Przecież wczoraj byłam tu nawet sama nic nie wiedziała? I teraz nagle opuściła szpital? Nie, nie to nie Emma! Zadzwoniła by po mnie. Momentalnie wyszłam z sali. Jeszcze wpadłam na Harry'ego , który ze zdziwieniem mnie obserwował . Nie miałam czasu na żadne pogaduchy , teraz muszę iść do lekarza , żeby wyjaśnił mi to całe zajście . 
- Emma! Coś się stało? - krzyknął za mną Styles , ale ja dalej szłam do pokoju gdzie znajdę mężczyznę.
Zatrzymałam się przy białych drzwiach z napisem " Lekarz Mr. Cullen " momentalnie zapukałam i usłyszałam męski głos mówiący " Proszę". Weszłam do środka , a starszy lekarz tylko spojrzał na mnie z miną grobową . 

Co tu do jasnej cholery się dzieje?!

- Pewnie chodzi o Emme?

Wow! Nie utrudnia mi Pan.

- Tak. Gdzie Ona jest? 
Mężczyzna nachylił się do szuflady , z której wyciągnął białą kopertę przesuwając w moją stronę .
- Do dla mnie?
- Tak to od Emmy .
Spojrzałam na faceta ze zdziwieniem. Wstałam zabierając kurtkę , która była na oparciu i wyszłam na korytarz. Cała się trzęsłam , w środku czułam,że zaraz wybuchnę . Boże o co w tym wszystkim chodzi? Z dnia na dzień znika ? I jeszcze ten list? Powoli otworzyłam białą kopertę i zaczęłam czytać. Od razu poznałam.. To jej pismo.
Cześć Megan! 
Przepraszam cię , że tak wyszło. Wczoraj wieczorem dostałam wyniki. Okazało się , że jest dobrze i w ciągu najbliższych dni mogę wyjść. Jednak poprosiłam doktora Cullen'a o szybsze opuszczenie szpitala. Zaraz po śniadaniu otrzymałam wypis. Wiem pewnie zastanawiasz się czemu nie zadzwoniłam do ciebie , albo przyszłam? Bo jest coś co ci nie powiedziałam. Nie zaatakowano mnie z byle jakiego powodu. Od ponad roku biorę regularnie narkotyki. Nie umiałam inaczej sobie radzić. Wszystko było dla mnie trudne. Jeszcze Alex? Nie umiałam sobie z tym poradzić . W końcu wpadłam w nałóg. A jeśli chodzi o pobicie? To taki jeden z dilerów to zrobił. Teraz to co usłyszysz wstrząsie Tobą. Przepraszam , ale .. Ale uciekam z Londynu . Nie daje już rady. Jeśli znowu sięgnę po to świństwo , znowu mogę narazić życie swoje jaki i twoje czy Alex. A wiesz dobrze , że tego nie chcę. Mam prośbę. Dla mnie jesteś tylko Ty jedną z bliskich osób i proszę Cię zaopiekuj się małą . Wiem , że studia , nauka i masz własne życie , ale na tą chwilę nie mogę być z nią . Na uczelni zostałam zawieszona dopóki nie wrócę. Nie dzwoń , nie szukaj. Tylko proszę Cię Pilnuj Alex. 
Emma
PS. Wrócę , obiecuje.
Nie wiem co o tym myśleć . Moja najlepsza przyjaciółka nie dość , że mnie okłamywała to jest Ćpunką? Emm? Gdyby ktoś mi powiedział , że ćpa wyśmiałabym tego kogoś. Nie Ona. A jednak? Tak naprawdę to zostawiła mnie ze wszystkim. Z całym jej światem. Z Alex. I co Ja małej powiem? Przecież nie dawno rodziców straciła i teraz siostra ją zostawiła? Gdyby nie zależało mi na Emmie pierdolnięłabym wszystko . Ale dla niej zaopiekuję się jej siostrą. Nie wiem dlaczego dopiero teraz z moich oczu uwolniły się łzy. Po jaką cholerę płaczę? Przecież wiem , że wróci?

Obiecała?

Ale jest jeden powód. Jest moją przyjaciółką i nie powinna mnie okłamywać? Wolałabym usłyszeć najgorszą prawdę niż teraz ryczeć przez to , że mnie skrzywdziła. Poczułam jak ktoś mnie obejmuje i uspokaja. Spojrzałam w górę i zetknęłam zieleń , która tryskała z Jego oczu.
- Ej? Co się stało?
- Właśnie moje życie traci nadzieje. - szepnęłam i podałam kartkę chłopakowi.
Kątem oka widziałam jak czyta dokładnie każdy wyraz. Może nie powinnam mu tego pokazywać? Ale jednak czuje takie uczucie do Niego . I to chyba jest zaufanie
- Przykro mi.- oddał kartkę i złapał mnie za rękę prowadzą w kierunku wyjścia.
- Chodź odwiozę Cię . - rzekł a ja bez żadnych zaprzeczeń towarzyszyłam mu .

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej :)
Jeśli chodzi o rozdział : No to nawet , nawet :)
Co będzie dalej? Jak będzie wyglądało życie Megan ? Dowiecie się w najbliższym czasie w kolejnych rozdziałach :)
Do kolejnego weekend'u :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz